czwartek, 5 czerwca 2014

Rzemieślnik czy artysta?

W trakcie moich badań dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, zadawałam sędziom pytanie:
 
Czy sędzia jest bardziej "artystą" czy bardziej "rzemieślnikiem"?
 
Innym razem notowałam spostrzeżenia do książki (prawniczej) o pewnej kategorii utworów. Dotyczyły tego:
 
Jakie są granice twórczości, a jakie są granice sztuki?

Bo granice twórczości i sztuki nie pokrywają się, a to, gdzie przebiegają, jest niezwykle istotne z punktu widzenia prawa. Ochronie prawnej podlega tworczość, nie sztuka. 
 
To pytanie, powiodło mnie do następnych:
 
Jak określić granice tworczości i granice sztuki, wiedząc, że nie każda twórczość prowadzi do powstania sztuki?
(skoro tak jest, to granica musi gdzieś być zarysowana, nie wszystko jest "płynne")
 
Czy artysta jest ojcem sztuki, a rzemieślnik ojcem twórczości?
Czy odwrotnie?

A może każdy z nich może być rodzicem i sztuki i twórczości, zależnie od osobowości i tego, co ma światu do zaoferowania?
 
To, czy istnieje ścisła granica, między byciem artystą i byciem rzemieślnikiem, jest ważne, z punktu widzenia moich badań nad wymiarem sprawiedliwości, bo być może cytowane pytanie, stawiane sędziom, oparte jest na błędzie podziału tworzacych na "artystów" i "rzemieślinków".

W tym kontekście ciekawe jest także, że określenie kogoś, kto się mieni artystą, mianem "rzemieślnika" jest pobraźliwe; a  określenie rzemieślnika mianem "artysty" jest komplementem.
Dlaczego?



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz