niedziela, 25 maja 2014

Granice cywilizacji


Nie mam telewizji. Nie wiedziałam, że jest Eurowizja i kim jest Conchita Wurst. Dopiero kiedy dotarły do mnie odgłosy awantury i pomruki burzy, zajrzałam do internetu. Obiły mi się o uszy komentarze: oburzonych i zachwyconych.
Trafiam do źrodeł: oglądam występ na You tube. Wrażenia?
 
1. Człowiek zaproponował sposób zaistnienia w show biznesie. Skuteczny. PUNKT
 
2. Zagwarantował sobie furtkę do ogrodu prywatności - wystarczy, że się nie umaluje, zwiąże włosy i nikt go nie rozpozna. PUNKT
 
3. Nośny tekst i oprawa. PUNKT
 
4. Taki sobie głos, jak dla mnie, choc trudno mnie uznać za eksperta. NIE MA PUNKTU.
 
5. Broda w oprawie kobiecej. Kiedy wiedzę to pierwszy raz, krzywię się. Niesmaczne. NIE MA PUNKTU. Kiedy widzę to drugi i trzeci raz, krzywię się. Ogladam teledyski. Teksty nadal nośne, oprawa zgrabna. Powoli przyzwyczajam się do brody. Przestaję ją widzieć. Słucham muzyki i oceniam, że nie kupiłabym płyty. To nie dla mnie. Nadal podziwiam skuteczność i przemyślaną drogę piosenkarza.
 
Przypominam sobie z opowieści, że kiedy kobiety zaczęły chodzić w mini, a potem w obcisłych dżinsach, też na początku wywoływało to skrzywienie. To, że murzyni i biali korzystają z tych samych toalet, też na początku było szokujące.
 
Jeśli czytamy opinię prawną, słuchamy piosenki czy oglądamy rzeźbiony stół, to nie pytamy, czy wykonawcą jest  kobietą w obcisłych dżinsach, czarnoskóry czy facet ktory po godzinach jest drag queen. Wstyd było by nawet przyznać, że to ma znaczenie, nawet jeśli dla kogoś ma.
 
Dlatego rbię korektę w punkcie 5. Broda w oprawie kobiecej. Edukacja. PUNKT.
 
Wracając do komentarzy, a więc pomst i entuzjazmów.
Kto żyw używa Conchity do promowania swoich idei.
Jakiś polityk powiedział nawet, że widzi w oczach Cochity oczy Tuska (w sensie krytki polityki Tuska). Jak widać, skojarzenia mogą chadzać bardzo krętymi ścieżkami.
To jak w tym dowcipie: Terapeuta pokazuje pacjentowi kolejno obrazki:
Obrazek z trójkądem
- Co pan widzi?
- Gołą babę
Obrazek z kwadratem
- Co pan widzi?
- Gołą babę
Obrazek z kołem
- Co Pan widzi?
- Gołą babę
Terapeuta:
- Pan ma obsesję!
Pacjent:
- Ja???? To pan doktor pokazuje mi te wszystkie gołe baby.
 
Nie czytam wszystkich komentarzy. Ba! Czytałam wlasciwie tylko to, co mi wpadło w ręce i oczy przy okazji oglądania kilku you-tubów. I znalazlam jedną reakcję WARTĄ przytoczenia. Dlaczego wartą? Bo nie używa Conchity do manifestow religijnych ani politycznych. Koresponduje z nią na tej samej fali, na jakiej dziala (płynie?) Conchita: artystycznej, ironicznej, wymiany kreatywnej. Czyja to reakcja? Ano, kabaretu, którego nie lubię. Czasem ich oglądam w internecie, ale rzadko mnie bawią. Natomiast tym razem...
 
Tym numerem pokazali, czemu służy kabaret. Tym numerem pokazali - czemu powinien slużyć kabaret. Tym numerem pokazali, jak człowiek potrafi w sposob cywilizowany wyrazić swoje zdanie. 
 
Panowie z Ani Mru Mru - chapeu bas!

https://www.youtube.com/watch?v=cv-nl8S6IOw

p.s. Czy tylko ja mam wrażenie, że kabaretowa Conchita ma dużo więcej wdzięku niż "oryginalna"?..... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz